10/02/2011

Bretania IV






O jedzeniu :) Hmmm...
W Bretanii jadłam bardzo dużo pysznego jedzenia. Właściwie wszystko mi smakowało :))
Niestety nie mam zdjęć potraw, które jadłam, ale mogę trochę o nic opowiedzieć.
Tradycyjnym jedzeniem w tej części Francji są naleśniki :) Ale trochę inne niż te, które jemy w Polsce, bo z ciemnej mąki i jedzone na słono z jajkiem, szynką i żółtym serem. Gdy je zobaczyłam, pomyślałam, że będą niedobre, ale naprawdę są pyszne!
Bardzo popularne są tutaj owoce morza, ponieważ są lokalnym produktem. Ja je uwielbiam! Nauczyłam się jak jeść kraby, jadłam mule, ostrygi- p r z e p y s z n e! 
Jadłam też foie gras, czyli francuski pasztet, który je się na święta i inne uroczystości. Ja próbowałam go albo z bagietką, albo z chlebkiem czekoladowym i dżemem z cebuli. Pysznieee.

 Uwielbiam chodzić po sklepach (np. ze zdrową żywnością!!! , a jeszcze bardziej po tych nie w Polsce, bo jest tam więcej rzeczy, których nie znam :) 



  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz