słodkie bułeczki!

uwielbiam maślane bułeczki w piekarniach. świeże, tak pięknie pachną...

przepis zobaczyłam na White Plate, lekko go zmieniłam,

min. dlatego, że nie miałam cynamonu :) 

i od razu, w całym domu pięknie pachniało! 

to jest cudowne, gdy po przygotowywaniu jakiegoś ciasta, 

wkładasz je do piekarnika i czekasz przy

piekarniku, w kuchni

pełnej pięknych zapachów!!! 

 SKŁADNIKI:

450 g mąki pszennej
łyżeczka soli
50 g cukru
50 g miękkiego masła
10 g świeżych drożdży
pół szklanki wody
szklanka mleka
1 jajko

120 g miękkiego trzcinowego cukru
1 żółtko

WYKONANIE:

Mąkę, sól i biały cukier wymieszać w misce.
Dodać masło.
Drożdże wymieszać z 1/2 szklanki wody i dodać do mąki.
Dodać jajko i mleko. Zagnieść ciasto.
Wyrabiać przez ok. 10 min.
Odstawić na 1h do wyrośnięcia.

Ciasto rozwałkować na prostokąt o wymiarach ok. 30x40 cm.
Posypać cukrem trzcinowym i zwinąć wzdłuż krótszego boku w rulon.
Pokroić na plastry grubości ok. 2,5 cm.
Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia (w odstępach ok. 5cm.).
Ponownie zostawić na 1h, do wyrośnięcia.

Bułki posmarować żółtkiem, wstawić do piekarnika
nagrzanego do 190st C i piec ok 20 min.

SMACZNEGO :)

pierwsze prawdziwe truskawki 

(które idealnie pasują do tych bułeczek, np. na śniadanie!)

i piosenka o Warszawie.